środa, 24 października 2012

Dieta 3D Chili - 2 dzień

Dzisiejszy dzień zaczęłam od ziarnistego twarożku pod kolorową kołderką.

Niestety kilogramy same się nie zgubią, więc trzeba im to ułatwić. Dlatego już o 8.30 byłam w klubie fitness wyciskając z siebie 7 poty na zajęciach "antycellulit class z elementami boksu". Jeżeli któraś z Was ma możliwość uczestniczyć w takich zajęciach, to gorąco polecam.

Po powrocie do domu przygotowałam drugie śniadanie. Pamiętajcie, że forma podania również się liczy. O ile przyjemniej jest jeść jogurt nie z plastikowego kubka, ale na przykład z takiej filiżanki?



Przygotowanie zajmuje 30 sekund, a celebracja posiłku + 100 procent. ;)

Jeżeli chodzi o obiad, to nie możecie zaprzeczyć, że na brak kolorów nie narzekamy w diecie 3D Chili.

Jednak był to mój pierwszy raz z papryczkami chili i nie obeszłam się z Nimi w prawidłowy sposób, czego skutkiem były moje całkowicie opuchnięte usta z powodu kapsaicyny.
Rada : nasmaruj usta oliwą z oliwek i problem minie jak ręką odjął. ;)

Po ognistym obiedzie, reszta dnia poszła już łatwo. Jutro czekają na mnie same pyszności! <3

Trzymajcie kciuki!
xoxo

1 komentarz: